Witam!
Stoję przed wyborem pierwszego longborda. Mam do wyboru deski:
1. Penny longboard
2. Madrid palm (top mount)
3. Santafe city cruiser
Proszę o doradzenie mi, która z desek będzie najlepsza do cruisingu i tylko cruisingu? Deski znalazłem w podobnych cenach więc to nie gra roli. Chciałbym też żeby jazda na desce po kostce była komfortowa (na mojej fiszce nie jest). Dziękuję za wszelką pomoc.
Penny to straszne gówno - plastikowy longboard - widziałem jak sie łamią jedna za drugą. Moim zdaniem wyrzucanie kasy w błoto
Dzięki za opinię!
A jak z pozostałymi?